Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2011

Dystans całkowity:124.54 km (w terenie 6.97 km; 5.60%)
Czas w ruchu:06:13
Średnia prędkość:20.03 km/h
Liczba aktywności:2
Średnio na aktywność:62.27 km i 3h 06m
Więcej statystyk

Port na Śląsku??

Czwartek, 26 maja 2011 · Komentarze(0)
A no tak właśnie, i nie jest to dziwne, ale prawdziwe. W mojej głowie, pomysł ten mącił się już od dłuższego czasu i w końcu został zrealizowany. Około 11 Jacek podjechał do mnie i ruszyliśmy, przez Biskupice, Zabrze, Gliwice… W Gliwicach podjazd do banku ING, okazało się, że Jacek ma ostatnie 10 zł na koncie, czego nie wypłaci tego z bankomatu, więc zostało tylko okienko. Po wizycie w banku ruszyliśmy dalej w stronę ul. Portowej. Jechaliśmy droga rowerowa zaraz obok Portu Żeglugi Śródlądowej w Gliwicach. Widzimy już Żórawie załadunkowe, prawie jak w Gdańsku. Wjeżdżamy na mała zaporę na Kłodnicy, szybkie fotki i ruszamy dalej…
Zdjecia na mini zaporze © Magik87

Level w Gliwicach © Magik87


Z małym przystankiem w Starych Łabędach docieramy do śluzy na kanale Gliwickim w Łabędach. Widok jest niezły, sama śluza ogrodzona, trawka przycięta, krawężniki pomalowane na biało.
Śluza na kanale Gliwickim w Łabędach © Magik87

W trakcie podziwiania z śluzy skorzystały dwie barki, jedna pełna węgla wypływała do Szczecina,
Barka w śluzie © Magik87

Śluza Łabędy © Magik87

a druga pusta płynęła w stronę pobliskiego portu. Różnica wyporności między jedna a druga była około 1,5 m, co moim zdaniem jest dużo…
Barka z Wrocławia © Magik87

Pusta Barka © Magik87

Wspólnie z Jackiem doszliśmy do wniosku, że powinno się więcej towarów transportować w ten sposób, bo przecież chyba to tańsze niż PKP czy TIR. Z tego, co wiem to na Renie w Niemczech jest to do tego stopnia powszechny środek transportu, że jest tam ruch jak na autostradzie. Pływa tam wszystko, kontenerowce, tankowce, no a u nas z tym jest trochę inaczej…
Po obejrzeniu działania śluzy, ruszyliśmy dalej w stronę Czechowic, gdzie pomogły nam się skierować dwie miłe panie z przystanku. Chwile później oglądamy jak zamyka się przejazd kolejowy, opuszczanie szlabanów i mknący pociąg, a i zapomniałbym o ciulu, który ledwo przed tym pociągiem przebiegł pod szlabanami, zaraz obok bilbordu z reklamą akcji "Bezpieczny przejazd” i sloganem reklamowym „zatrzymaj się i żyj”. Po tzw. Widowisku z ciu… Pojechaliśmy dalej i nad jeziorem Czechowskim mieliśmy małą przerwę oraz dużą ochotę wskoczyć do tej wody.
Nasze rumaki © Magik87

Schwalbe © Magik87

Dalej Przez Przezchlebie i Ziemiecice gdzie oglądamy ruiny kościoła z gniazdem bocianów.
Ruiny w Ziemiecicach © Magik87

Ruiny © Magik87

Dalej przez Świętoszowice do Zabrza i obwodnica rowerową do Rokietnicy i na Miechy.
Wycieczka git, zresztą z Jackiem zawsze jest git. Mam nadzieje, że ten Wrocław nam w końcu wypali…

Kolejna GMK

Piątek, 6 maja 2011 · Komentarze(1)
Kategoria Ja i inni, Masa
Dziś kolejna GMK, już nie wiem, która to z kolei, na jakiej jestem…
Więc ruszyliśmy, całkiem ładna Bytomska ekipa (od pewnego czasu zauważyłem, że robimy się coraz bardziej zwartą ekipa i gotową pokazać, co Bytom potrafi). Przejazd przez Karb, Zabrze do Gliwic, Jacek troszkę się zadyszał, ale my, jako mili koledzy poczekaliśmy (zwolniliśmy tempa). W Gliwicach miły przejazd, spokojny i bezpieczny, bo w towarzystwie Policji oraz Straży Miejskiej. Po takim przejeździe, czas na powrót, no i tu się zaczęło. Razem z ekipą z Chorzowa, wykręciliśmy niezłe tempo, a przynajmniej tak wynikało z licznika Maria (sam nie mogłem sprawdzić, bo nie mam jeszcze licznika, który został mi taki sam, bez podstawy pozostawionej na czarnej Meridzie).
Na koniec chciałbym się również podpiąć do Jacka i jego wypowiedzi na temat Łukasz, więc kolejny pełny szacun…