Wpisy archiwalne w kategorii

Samotnie...

Dystans całkowity:742.84 km (w terenie 14.00 km; 1.88%)
Czas w ruchu:40:36
Średnia prędkość:18.54 km/h
Maksymalna prędkość:59.60 km/h
Liczba aktywności:27
Średnio na aktywność:28.57 km i 1h 30m
Więcej statystyk

Jacek i jego wypadki...

Czwartek, 23 czerwca 2011 · Komentarze(1)
Rano do pracy. Potem umówiłem się z Jackiem na 17. Jak ruszyliśmy to dojechaliśmy do budowy A1 i Jacek złamał szprychę...Jak pech to pech, no ale ja i tak musiałem trochę pokręcić więc pośmigałem po lesie oraz Miechowicach...

A i żebym nie zapomniał, Tym wpisem przekroczyłem swoje pierwsze 1000 km w tym roku... Wow...

Mój...

Sobota, 16 kwietnia 2011 · Komentarze(10)
Kategoria Samotnie...
Ostatnie kilometry na mojej Meridzie…
Wybrałem się do Gliwic i około 15:00 pod Forum zapiąłem rower…
Jak wróciłem to już go nie było…
Prezentacja stojaka © Magik87

Wątpię, że się znajdzie…
Tydzień po utracie zakupiłem nowy i tym oto wpisem prezentuję mój nowy Bike…
Kross level A4 2011
Kross Level A4 © Magik87

Level A4 © Magik87

Kross © Magik87

Szlaki rowerowe. Coraz bardziej je lubię, nawet w wersji mokrej…

Poniedziałek, 4 kwietnia 2011 · Komentarze(0)
Dzień wolny, pogoda ładna mimo zapowiadanych ulew, więc pomysł na trasę do Tarnowskich Gór. Wcześniej sprawdziłem trasę na necie. Okazało się, że około 150 metrów od mojego domu zaczyna się szlak, który odpowiednio mnie poprowadzi. Przygotowałem się i około 14:00 wyruszyłem. Trasa czerwonym szlakiem rowerowym im. Kleszczyńskiego, przez Miechowicki las.
Rów melioracyjny przy A1 © Magik87

Po drodze krótkie podziwianie budowy A1.
asfaltowanie A1 © Magik87

budowa A1 © Magik87

Dzisiaj przejechałem już swobodnie i z czystym rowerem. Dalej przy restauracji ”Pod dębem”
Prezentacja stojaka © Magik87

odbijam na niebieski szlak rowerowy im. Powstańców Śląskich w kierunku stolarzowi, przez Blachówkę, obok potoku Segiet, aż do granicy Bytomia z Tarnowskimi Górami, niedaleko os. Segiet, gdzie szlak jest kontynuowany, jako czerwony i prowadzi na Rynek. Na rynku krótka przerwa i fotka kościoła.
Kościół przy Rynku w Tarnowskich Górach © Magik87

Pokręciłem się trochę po centrum, zahaczyłem sklep rowerowy i w końcu kupiłem nowy smar do łańcucha (czas się zabrać za jego czyszczenie), dalej przejechałem przez dworzec Bus, obok klubu Onyx aż do Zespołu Szkół Artystyczno-Projektowych w Tarnowskich Górach, gdzie umówiłem się z koleżanką.
Zespół Szkół Artystyczno-Projektowych © Magik87

Poczekałem na nią chwile, potem odprowadziłem na dworzec PKM (trochę sobie pogadaliśmy). Po drodze zaczęło lekko pokropywać, więc wskoczyłem na Bike’a i szybko pognałem wspomnianym wcześniej szlakiem w stronę domu. I równo o 16:15, jeszcze na terenie Tarnowskich Gór złapał mnie deszcz, a ja bez błotników, więc schowałem, co miałem do plecaka i założyłem na niego przeciw deszczowy pokrowiec (i tu jeszcze raz wielkie podziękowania dla mojej siostry za ten plecak, a był to prezent od niej na moje urodziny). Przypomnę, że trasa biegła przez las, błotnista budowę A1, i mokre drogi, a zajęło mi to 45 min. Nie będę opisywał jak zmokłem, ale mokre miałem nawet bokserki… tak, więc wycieczka skończyła się na suszeniu ciuchów…

Księża Góra po latach…

Poniedziałek, 28 marca 2011 · Komentarze(2)
Jakiś czas temu dorwałem jakąś ulotkę na uczelni, na temat rekultywacji parku Księża Góra w Radzionkowie, w której pisało również o powstałych tam ścieżkach rowerowych.
Dzisiaj miałem dzień wolny i pomyślałem, że się tam wybiorę…
Aktóalne zdjecie roweru © Magik87

Około godz. 13:00 wyjechałem z domu. Jako trasę wykorzystałem mini mapkę z trasami rowerowymi na terenie Bytomia. Pojechałem przez osiedle w stronę lasu i na ul. Stolarzowickiej wjechałem na czerwony szlak, który kierował mnie lasem w stronę „Wójcika”.
W mojej ocenie UM wykonał dobrą robotę. Szlak jest dobrze oznakowany, tam gdzie się przecina z innymi szlakami bądź drogami, są dodatkowo drogowskazy. Co jakiś czas są tablice informacyjne z mapą, miejsca do odpoczynku z ławkami, stolikami, betonowymi śmietnikami i stojakami rowerowymi.
Mapa tras rowerowych © Magik87

Jazda przez las była przyjemna, na trasie gdzie niegdzie błoto, ale nie było źle, do momentu dojazdu do budowy A1. Stanąłem i widziałem przed sobą pracujące maszyny, pomyślałem, że nie będę się tam pchał, no, ale jak ja się dostane na drugą stronę? Przecież nie będę zawracać i jechać przez Stolarzowice. Pomyślałem, że wrócę kawałek i dojadę do budowy od innej strony omijając maszyny, które pracowały obecnie na wprost ścieżki. Spokojnie objechałem, dojechałem do budowy, a tu zonk. Nie da się już przejechać, ponieważ podłoże już jest przygotowane i wyrównane pod asfalt. Pozostało mi wzdłuż budowy dojechać do miejsca gdzie stacjonują maszyny i przejechać na drugą stronę. Niby proste, ale mieliście widzieć mój rower. Przez najbliższy kilometr pluł błotem z kół we wszystkie strony. Robotnicy na budowie to tylko gały przecierali, myśląc sobie pewnie gdzie ja się pakuję na rowerze.
Dobra, przejechałem i obok restauracji „Pod Dębem”, zjeżdżam na szlak niebieski w stronę Stolarzowic. Trasa utwardzona i wysypana tłuczniem, co dużo dało w miejscach podmokłych, bo jechało się dalej po suchym tłuczniu. Jak już dojechałem do ul. Łokietka na Stroszku, ujrzałem końcówkę trasy, która była pięknie wyasfaltowana, z ładnie wkomponowanym mostkiem.
Trasa na na stroszku © Magik87

Dalej przez Stroszek, Radzionków i na Księżą Górę. Wydawałoby się, że tam jest z 10%-15% podjazd, zdyszałem się niemożliwie. Na miejscu fotka tablicy informacyjnej.
tablica informacyjna © Magik87

Zrobiłem rundkę po Parku i jestem mile zaskoczony. Basen jak był tak stoi, z małym wyjątkiem. Główny budynek został wyburzony (byłem tu lata temu). Obok basenu plac zabaw oraz mini park linowy, a wszystko monitorowane. W parku drogi rowerowe,
kamienie "milowe" © Magik87
rampy oraz niezła trasa Downhill.
Mostek © Magik87

Rampy © Magik87

Trasa downhill © Magik87

trasa downhill © Magik87

Po dokładnym zwiedzeniu Parku, porobieniu parę fotek i trzeba było odpocząć.
Merida © Magik87

Po odpoczynku trasa do domu z zahaczeniem centrum i odwiedzinami Penzla w pracy.
Udany dzień i niezły V max.
A tu jeszcze parę fotek...
Merida © Magik87

Matts © Magik87