Rano do pracy, a popołudniu... Wybrałem się z Jackiem w Tarnowskie Góry i okolice, ale zanim tam dojechaliśmy to pierw podjechaliśmy do Radzionkowa po wpis do mojego indexu. Wpis miał być, na 16: 45, ale pani profesor się spóźniła, no cóż, taki los studenta.. Trasa przez powiat Tarnogórski aż do centrum, gdzie zaopatrzamy się w świeże mleko z Mlekomatu. Takie zimne i pyszne, mmm… Potem to już powrót na Miechowice…